skoczyła ku niemu, gotowa rozprawić się z nim. Teraz już znała zdrajcę.
- Nie! - Bobby wreszcie odzyskał zdolność mówienia. - On chciał go powstrzymać. RS 280 - O kim ty mówisz? Jeśli nie Barry, to kto? Bryan ostrożnie położył Stacey obok Mary, obie dziewczyny były nieprzytomne. - Jessico, a kto jeszcze został? - spytał, patrząc na nią ze współczuciem. - Gareth? - wyszeptała. Aż robiło jej się niedobrze na tę myśl. Potrząsnęła głową, nadal zaprzeczając takiej możliwości. Lucien podszedł do leżącego stróża, odwrócił go na plecy. - Pewnie był kontrolowany wbrew swojej woli, może za pomocą tego obrazu w Internecie. Bryan dołączył do Luciena. - Chyba odzyskuje przytomność. Jessica odsunęła ich, uklękła obok Garetha, który powoli uniósł powieki i spojrzał prosto na nią. Dziwny uśmiech wykrzywił mu wargi. - Byłaś taka piękna... - Z trudem chwytał oddech. - Ale on jest Władcą. - Zamknął oczy. - On umiera! - zawołała. - Ale dlaczego? - Ma wgniecioną czaszkę - wyjaśnił Lucien. Bryan dotknął twarzy umierającego, a ten znów otworzył oczy. - Czego pragnie twój Władca? - spytał Bryan rozkazującym tonem. Gareth poruszył ustami, musieli się nachylić, by usłyszeć niewyraźny szept. - Ciebie... I Igraini. Jak kiedyś. Jego powieki padły ponownie, a Bryan odsunął się gwałtownie, nie zadając więcej pytań. Mężczyzna był martwy. RS 281 ROZDZIAŁ OSIEMNASTY Drzwi balkonowe nie zostały naprawione, lecz zdołali je zabarykadować deskami i ponownie zawiesić w nich czosnek oraz krzyże. Natychmiast wezwali na pomoc Seana, dzięki czemu mogli oficjalnie zgłosić włamanie, wyjaśnić śmierć Garetha oraz odesłać Barry'ego Larsona do szpitala. Lucien i Ragnor zabrali Mary, ponieważ nie dałoby się wytłumaczyć, jakim sposobem zwłoki zaginione w kostnicy pojawiły się nagle w domu Jessiki, w dodatku w charakterze żywej osoby. Przybyła ekipa śledcza, by zbadać miejsce zbrodni. Nancy i Jeremy pozostali przez resztę nocy w domu Canadych, nad ich bezpieczeństwem czuwał Brent. Bryan bił się z myślami. Przez tyle lat działał w pojedynkę, powtarzając sobie, że to najlepszy sposób postępowania - i miał rację, wystarczyło tylko zobaczyć, jak Jessica została zdradzona. Z drugiej jednak strony zaczynał czuć, że coś stracił przez swoje podejście. Od śmieci ojca Gregore'a nie ufał nikomu, całkowicie oddany swemu zadaniu, jakim było zwalczanie zła. Ale grupa przyjaciół Jessiki poświęciła się dokładnie temu samemu celowi i potrafili działać razem. Dawno temu, tak dawno, że wydawało się to tylko snem, on również miał towarzyszy walki, wiernych i niezłomnych. Tamci nosili zbroje, ci zaś dżinsy lub stroje od Armaniego, jednak poza tym praktycznie się nie różnili. Rozmyślając nad tym wszystkim, Bryan obserwował, co się wokół niego działo i układał sobie w głowie, co powinien zrobić. Wreszcie wspólnym wysiłkiem udało im się stworzyć spójną, prawdopodobną wersję wydarzeń. Złoczyńca włamał się przez drzwi